luty 2025

Kiedyś jadąc do Włoch szukaliśmy miejsca, w którym powinniśmy się zatrzymać po drodze, aby połączyć nocleg ze zwiedzaniem. Padło na miasto w pobliżu granicy czesko-austriackiej - Czeski Krumlov. Dziś wiemy, że jeden wieczór to zbyt mało, aby poznać lokalne atrakcje. Spacer wśród klimatycznych zabytków położonych wzdłuż rzeki Wełtawy zachęciła nas do tego, aby kiedyś spędzić tu zdecydowanie więcej czasu.

Pierwsze wzmianki o osadzie Krumlov pochodzą z 1253 roku, gdy na lewym brzegu rzeki budowę zamku rozpoczął ród Vitkowiców. Później warownia przeszła na własność rodu Rožmberków. Powstał wtedy tzw. „Górny Zamek”, a pod nim wyrosła osada nazywana Latran.

Równocześnie na prawym brzegu Wełtawy zaczęło powstawać nowe miasto, które w przeciwieństwie do żywiołowej rozbudowy Latranu budowano według planu architektonicznego wzorowanego na Czeskich Budziejowicach.

Podczas panowania rodu Rožmberków miasto rozwijało się gospodarczo i kulturalnie. Siedziba właścicieli zyskała renesansowy charakter. Zmieniały się też gotyckie domy ze stromymi dachami otrzymując renesansowe zwieńczenia i malowane fasady.

Po 300 latach Rožmberkowie w 1602 roku sprzedali posiadłość cesarzowi Rudolfowi II.

Później Czeski Krumlov należał do Eggenberków i Schwarzenbergów ( aż do 1945 roku). Po I wojnie światowej miasto znalazło się w granicach Czechosłowacji, a w 1938 wraz z innymi miastami Kraju Sudeckiego został zajęty przez wojska III Rzeszy. Po II wojnie światowej niemieckich mieszkańców miasta wysiedlono. a Krumlov ponownie znalazł się granicach Czechosłowacji.

Panorama zamku górującego nad malowniczo rozciągającym się pod nim miasteczkiem robi niesamowite wrażenie. Wieczorne spacery po starówce umilają liczący na przychylność turystów muzycy, którzy grają w najbardziej uczęszczanych miejscach.

Za zamkową bramą znajduje się świat eleganckich budynków i przestronnych dziedzińców. W zamku wytyczonych jest kilka tras dla turystów. Podczas zwiedzania można się zapoznać z życiem dawnej arystokracji, czy obejrzeć jeden z najlepiej zachowanych na świecie teatrów barokowych. Koniecznie trzeba zobaczyć symbol miasta - niedźwiedzie mieszkające w fosie zamku.

Wejście na Wieżę Zamkową zapewni jeden z najpiękniejszych widoków na malowniczą starówkę. W rozległych ogrodach zamkowych można trafić na przedstawienie, a ogląda się je z jedynej w swoim rodzaju obrotowej widowni. Obejrzenie baletu, opery lub sztuki takich twórców jak William Szekspir czy Giuseppe Verdi w tak wyjątkowym otoczeniu pozostawi z pewnością niezatarte wspomnienie.

Na starym mieście położonym na przeciwległym brzegu Wełtawy, połączonym z zamkiem niewielkim mostem, znajduje się wiele restauracji, w których można zjeść obiad lub miło spędzić wieczór przy czeskim piwie. Po tej stronie rzeki stoi też kościół św. Wita, miejsce pochówku członków rodu Rožmberków.

W wieczornym świetle pięknie prezentuje się pięciokondygnacyjny most łączący Górny Zamek z budynkiem zamkowego teatru.

My niestety mieliśmy czas jedynie na wieczorny spacer po wzgórzu zamkowym. A do zobaczenia pozostało jeszcze wiele, więc kiedyś wrócimy.

Informacje praktyczne:

W mieście jest dużo pensjonatów, więc znalezienie miejsca na nocleg w rozsądnej cenie nie powinno sprawić problemów. My szukaliśmy dopiero po przyjeździe.

Bilety do Muzeum Zamkowego oraz Wieży kosztują 280 czeskich koron, a dla dzieci 80 czeskich koron.

Lokalizację opisanych miejsc pokazujemy w linku oraz na mapie zamieszczonej niżej.