Opactwo benedyktynów w Tyńcu – najstarszy istniejący klasztor w Polsce

czerwiec 2024

Benedyktyni pojawili się w Polsce w X wieku. Prawdopodobnie już za panowania Chrobrego powstawały klasztory w Poznaniu, Międzyrzeczu, Łęczycy i na Wawelu w Krakowie. Być może jeszcze przed 1000 rokiem powstało opactwo św. Marcina na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu.

Kolejna fala benedyktynów pojawiła się w Polsce po 1039 roku, za czasów Kazimierza Odnowiciela i Bolesława Szczodrego. W okolicy Gniezna powstało opactwo mogileńskie, w pobliżu Poznania — lubińskie, a obok Krakowa — tynieckie. Najprawdopodobniej do Tyńca sprowadzono zakonników z Brauweiler, Siegburga, Luneburga i Trewiru.

Nazwa klasztor pochodzi z łaciny – „claustra monasterii”, co oznacza zamknięcie, opasanie murami. Opat w klasztorze pełnił władzę dożywotnio, ale zdarzały się wcześniejsze rezygnacje. Swoje rządy opat inaugurował, przejmując symboliczny pastorał.

Opactwo w Tyńcu jest datowane na 1044 rok, a więc za 20 lat będzie obchodzić tysiąclecie. Znajdujące się tu opactwo św. Apostołów Piotra i Pawła zostało ufundowane przez Kazimierza Odnowiciela. Uważa się, że benedyktyni na terenie Polski mieli w czasach Kazimierza Odnowiciela około 40 placówek, w tym 8 opactw. Brak źródeł pisemnych utrudnia jednak potwierdzenie tych faktów. Fundacje dokonywały się często bez dokumentów.

W Tyńcu powstał zespół budowli składający się z trójnawowej bazyliki romańskiej oraz zabudowań klasztornych. W 1259 roku klasztor został zniszczony podczas najazdu tatarskiego. W 1306 r. szwagier biskupa Jana Muskaty Gerlach de Culpen zdobył i spalił sprzyjające Władysławowi Łokietkowi opactwo.

Między XVII i XIX wiekiem toczyły się w pobliżu wojny i powstania, które nie ominęły Tyńca. W 1772 r. właśnie stąd konfederaci barscy wyruszyli do Krakowa, aby zdobyć Wawel. Późniejsze oblężenie i ostrzeliwanie klasztornego wzgórza przez wojska rosyjskie sprawiło, że budynki popadły w ruinę. Władze austriackie w 1816 roku rozwiązały opactwo. W 1831 roku pożar spalił dach klasztoru. Nie wiadomo, czy cokolwiek by zostało z tych budynków, gdyby nie to, że kościół przejęła parafia.

Dopiero w latach 30-tych XX wieku do Tyńca przybyli zakonnicy z Belgii. Grupa mnichów przybyła tuż przed wybuchem II wojny światowej w lipcu 1939. Ich przełożonym został o. Karol van Oost. Przetrwali czas wojny i komunizmu. W latach 1947–2008 klasztor został odrestaurowany i powrócił do pełnej świetności.

Zakonnicy zaczynają dzień od porannej jutrzni (o 6.00). Benedyktyni w Tyńcu prowadzą działalność rekolekcyjną, kulturową, intelektualną, edukacyjną, duszpasterską. Mają możliwość pracy otwartej i zamkniętej (w ciszy biblioteki czy w archiwum). Mogą pracować w ogrodzie, hodować pszczoły, wykonywać wyroby garncarskie. Dom Gości oraz parafia umożliwiają otwieranie się na świat zewnętrzny i aktywne duszpasterstwo.

Znane jest pojęcie „benedyktyńskiej cierpliwości”. Zakonnicy słynęli z przepisywania ksiąg, a w Polsce celował w tym klasztor na Świętym Krzyżu. W Tyńcu prowadzone są kursy pisarskie i iluminacji ksiąg. Często uczestniczą w nich grupy dziecięce.

Zakonnicy działają według reguły spisanej przez św. Benedykta w roku 529. Pierwszym słowem reguły jest słowo „Słuchaj”. Gdzieś czytaliśmy, że mówiąc, powtarzamy to, co już wiemy, a słuchając, zawsze jesteśmy w stanie nauczyć się czegoś nowego. Najważniejszą cechą Reguły jest umiar. Zachowane są proporcje między praktykami religijnymi a pracą. Wiąże się z tym powiedzenie „Ora et labora” - módl się i pracuj.

W Regule zapisano nakaz gościnności, przyjmowania ludzi. Jeśli ktoś będzie się chciał o tym przekonać, może skorzystać z Domu Gości mieszczącego się w Tyńcu.

Benedyktyni razem się modlą, pracują i spożywają posiłki. Zakonnicy mają prawem zagwarantowaną przynależność do zakonu oraz stabilność miejsca, czyli są zobowiązani do pozostawania w jednym klasztorze aż do śmierci.

Święty Benedykt z Nursji (ok. 480–550) prowadził pustelnicze życie i założył wiele klasztorów. Jednym z najbardziej znanych, który przy okazji związany jest ze szturmem polskich żołnierzy, jest klasztor w Subiaco na Monte Cassino.

Siostra św. Benedykta, św. Scholastyka, założyła żeńską gałąź benedyktynów. Czarni Mnisi (taki mają kolor ich habity) mieli w swej historii aż jedenastu papieży.

Nie wiem, czy pamiętacie, ale to w Tyńcu rozpoczyna się akcja powieści „Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza. Położony na stromym brzegu Wisły klasztor przez wieki był ściśle związany z wieloma historycznymi wydarzeniami, a dziś posiada wciąż walory turystyczne i religijne.

Zachęcamy Was do zwiedzenia tego miejsca. Ten obiekt koniecznie powinniście odwiedzić.



Informacje praktyczne:

Oprowadzanie po opactwie tynieckim w sezonie odbywa się w godzinach: 10:00, 11:00, 12:00, 14:00, 15:00, 16:00 od poniedziałku do soboty. W niedzielę w godzinach 14:00, 15:00, 16:00, 17:00.Bilet normalny za zwiedzanie z przewodnikiem kosztuje 30 zł, a ulgowy 20 zł.

Obiekt bardzo atrakcyjnie wygląda z drugiej strony rzeki. W pobliżu kursuje przeprawa promowa rowerowo-piesza, którą pomoże nam przenieść się na drugi brzeg. Niestety nie jest czynna codziennie.

Do Tyńca możecie też dopłynąć Krakowskim Tramwajem Wodnym, który rusza spod kościoła Na Skałce. Bilet normalny kosztuje 95 zł, ulgowy 75 zł, a czas podróży 1 godzinę i 25 minut w jedną stronę. Można też się wybrać na rejs widokowy w samym Tyńcu.

Lokalizację obiektu przedstawiamy w linku oraz na mapie zamieszczonej niżej.

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2023 Dziękujemy za wizytę 🙂
Napisz do nas: kontakt@podroze-rodzinne.pl