Ujazd - ruiny, które zachwycają
marzec 2023
Dobra Iwaniska w skład, których wchodził Ujazd, należały pierwotnie w XII wieku do klasztoru cystersów w Jędrzejowie. W XV wieku włości te stały się własnością Oleśnickich. Dalsze losy Ujazdu wiążą się już z rodem Ossolińskich. W 1587 r. majątek odziedziczył Krzysztof w prezencie ślubnym. Postanowił on zbudować siedzibę, która swoim pięknem i ogromem przyćmiłaby wszystkie siedziby magnackie w Polsce. I tak w roku 1621 rozpoczęto budowę. Początkowo używana była nazwa Krzysztopór łącząca imię fundatora z nazwą herbu rodu Ossolińskich, a później przekształcono ją w Krzyżtopór, używaną do dziś. Wchodząc do zamku na bramie głównej widoczny jest do dziś ogromny krzyż i topór. Nie ma już niestety napisu:” Krzyż obrona, Krzyż podpora, Dziatki naszego Topora”. Krzysztof był gorliwym katolikiem i zaciekłym wrogiem reformacji, mimo że jego dziadek Hieronim był kalwinem. Za sprawą Krzysztofa arianie zostali wygnani z ziemi świętokrzyskiej, m.in. z Rakowa, Skrzelowa i Iwanisk. W kieleckim pałacu biskupim znajduje się malowidło uwieczniające to wydarzenie.
Zamek Krzyżtopór wzniesiony w typie palazzo in fortezza. Krzysztof Ossoliński w latach 1604-1612 studiował i odwiedził Niemcy, Francję oraz Włochy. W czasie swej podróży odwiedził Rzym. Przypuszczalnie wielkie wrażenie wywarł na młodym magnacie pałac rodziny Farnese w Capraroli we Włoszech (niedaleko Rzymu), który prawdopodobnie zainspirował go do wzniesienia podobnej siedziby w dobrach rodowych.
Po powrocie do Polski Ossoliński poświęcił się karierze politycznej. W roku 1638 objął urząd wojewody sandomierskiego. Jednocześnie rósł jego majątek, a sprzyjały temu intratne dostawy dla wojska. Zgromadzone bogactwo pozwoliło na budowę ogromnego zamku.
A teraz trochę cyfr. Liczba okien odpowiadała liczbie dni w roku, pokoi było tyle ile tygodni, sal tyle ile miesięcy, a cztery wieże symbolizowały pory roku. Stajnie mogły pomieścić 300 koni. Każdy z koni miał osobny żłób wykonany z marmuru, a także lustro, w którym mógł się przeglądać. Lustra rozświetlały wnętrza stajni i wspomagały wzrok zwierząt.
O projektancie budowli niewiele wiadomo. Jako budowniczy wymieniony był włoski architekt Lorenzo Senes (Laurentius Senes, Muretto de Sant in Gryzonia), ale nie ma co do tego pewności.
Krzysztof Baldwin syn fundatora w 1648 r. wyruszył z zastępem 100 husarzy na wyprawę wojenną i w krwawej bitwie pod Zborowem w 1649 r. zginął trafiony strzałą. Krzyżtopór przeszedł w ręce spokrewnionych rodzin Kalinowskich, Denhoffów, Morsztynów i Paców. Gospodarzem zamku po Ossolińskich został oboźny koronny Samuel Jerzy Kalinowski. W czasie jego rządów w Krzyżtoporze na Polskę spadł potop szwedzki. 30 października 1655 r. najeźdźcy pod wodzą gen. Duglasa weszli do zamku, zajmując go podstępem bez jednego strzału. Według swego zwyczaju Szwedzi zaraz po zajęciu fortecy wywieźli do Szwecji przebogate zapewne wyposażenie wnętrz wraz z biblioteką i rodzinnym archiwum. Nie uszkodzili jednak, co często się im przypisuje, murów zamkowych.
Około 1760 r. generał wojsk litewskich Jan Michał Pac założył aleję lipową wzdłuż drogi do Iwanisk. Mieszkał w Krzyżtoporze do wybuchu w 1768 r. konfederacji barskiej, której uczestnicy na zaproszenie właściciela i marszałka konfederacji, znaleźli w zamku schronienie. Kiedy jednak Pac po upadku stronnictwa w 1770 r. pośpiesznie wyjechał do Francji, okazało się, że wskutek walk rezydencja była już tylko piękną, acz niezamieszkaną ruiną.
Po ucieczce Paca majątek kupił w 1782 r. dla swego synowca biskup krakowski Kajetan Sołtyk.
W 1815 r. zamek stał się własnością Łempickich, którzy zamieszkali w Plancie i, choć byli bardzo zamożni, nie zamierzali restaurować obiektu, traktując ruiny, jako romantyczną atrakcję.
Potężne mury były kryjówką powstańców styczniowych i partyzantów Armii Krajowej. Okoliczni mieszkańcy szukali tu schronienia podczas przetaczania się frontów w 1915 i 1944 roku.
W okresie powojennym Krzyżtopór stał się własnością Skarbu Państwa. Turystom udostępniono go w 1991 roku. Wśród naszych zdjęć jest kilka z roku 2005. Możecie porównać, co się zmieniło od tamtego czasu do roku 2022, z którego pochodzą pozostałe fotki.
Czytając o niesamowitych wnętrzach zawsze największe wrażenie wywołuje szklany strop sali jadalnej w wieży, przez który widać było akwarium z egzotycznymi rybkami.
W podziemiach wieży bije źródło wody o nazwie Krzyżtoporzanka. Ma wyjątkowe własności smakowe, a nawet lecznicze.
W prawej stajni panują znakomite warunki akustyczne. Sprawdźcie jak będziecie.
Krzyżtopór miał podobno mieć podziemne połączenie z Ossolinem, a droga miała być wyłożona głowami cukru, aby sanie poruszały się łatwiej i szybciej.
W miejscu, gdzie dawniej były wspaniałe ogrody w stylu włoskim i francuskim (całość założenia jest widoczna na makietach), znajduje się dziś skromny krzyż upamiętniający kilkudziesięciu więźniów z Ostrowca Św. rozstrzelanych tutaj przez żandarmerię niemiecką w 1944 r.
Odwiedziliśmy ponownie to miejsce po kilkunastu latach. Cieszymy się, że w miejscu, po którym chodzenie podczas silnego wiatru wiązało się z dużą dawką adrenaliny w obawie przed spadającymi cegłówkami doczekaliśmy tak wielu zmian. Naprawdę warto odwiedzić Ujazd i przeznaczyć na zwiedzanie kilka godzin.
Informacje praktyczne:
Wstęp do zamku w godzinach 8-20. Bilet normalny kosztuje 18 zł, a ulgowy 15 zł. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca w sezonie o godz. 13 i 14 można zwiedzać zamek z przewodnikiem bez dodatkowej opłaty.
Od kwietnia do końca listopada organizowane są nocne zwiedzania zamku w dwóch wariantach (w cenie 35 zł i 55 zł).Droższy wariant zawiera dodatkowo pokazy walk rycerskich.
Lokalizację obiektu pokazujemy
w linku oraz na mapie zamieszczonej niżej.